Themabewertung:
  • 0 Bewertung(en) - 0 im Durchschnitt
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Jan Kasprowicz: Z chałupy 02
#1
Polen 
Jan Kasprowicz
1860 - 1926 Polen

Z chałupy

II

Tam, za wioską – weź, Ojcze nasz, dzięki! –
Jak pszeniczne kołyszą się ławy!
Żyto, jęczmień i owies złotawy
Jak zginają ziarniste swe pęki!

Wiatr od pola się rozgrał – czyż w jęki? –
Z dróg się mgliste podnoszą kurzawy;
Nad drogami, śród pokrzyw i trawy,
Skrzypią krzyże, godła łez i męki.

O Ty Boże! o Chryste! o Panie!
Płonny owoc ta ziemia nam płodzi –
Tłuste kłosy, bo tłuste uprawy:

Nie na darmo ten wiatr tak zawodzi
I tak smętne poszumy na łanie –
Tu kłos każdy to chłopski pot krwawy.



Die Katen II

Dort hinterm Dorf, wie schon zur Väter Zeit
sieht man die reifen Weizenähren wogen,
die goldne Gerste, Hafer und den Roggen
im Wind wird das Getreide weit und breit

geworfen. Kann man dort ein Stöhnen wähnen?
Und auf den Straßen wirbeln Staub und Sand.
In Nesseln ächzt ein Kreuz am Wegesrand
als ein Symbol der Ängste und der Tränen.

Oh großer Gott! Oh Christus! Unser Herr!
Die Früchte, die uns dieser Acker schenkt,
die Garben, die noch goldner, dicker sind,

sie rauschen so vergeblich wie der Wind,
der sich so traurig auf den Acker senkt.
Für Blut und Schweiß gab er die Ähren her.
Der Anspruch ihn auszudrücken, schärft auch den Eindruck.
Zitieren


Gehe zu:


Benutzer, die gerade dieses Thema anschauen: 1 Gast/Gäste
Forenfarbe auswählen: